poniedziałek, 23 września 2013

Post #8

Dzisiaj, jak co tydzień mamy dla Was jedyny i niepowtarzalny, sprawdzający się w 100% horoskop!

Baran 21.03 - 19.04
Zmiany, które zajdą w tym tygodniu w Twoim życiu, będą nie po Twojej myśli.
Kombajn radzi: Dalej siedź w domu.

Byk 20.04 - 20.05
Życie zweryfikuje Twoje plany i zamiary na ten tydzień.
Kombajn radzi: Nie planuj za dużo, bo i tak wszystko chuj strzeli.

Bliźnięta 21.05 - 21.06
W tym tygodniu dalej nie poruchasz, ale możesz zrobić grunt pod dobre interesy na przyszły tydzień.
Kombajn radzi: Nie zmarnuj okazji!

Rak 22.06 - 22.07
W tym tygodniu będziesz musiał podjąć bardzo ważną dla Ciebie decyzję.
Kombajn radzi: Powiedz tak!

Lew 23.07 - 22.08
Ten tydzień to szansa na zrobienie czegoś szalonego, o czym od dawna marzyłeś.
Kombajn radzi: Wyzbądź się wszelkich ograniczeń.

Panna 23.08 - 22.09
Pomimo dominacji Wenus nad Marsem, Mars dominuje nad Wenus.
Kombajn radzi: Pocałuj się w dupę.

Waga 23.09 - 22.10
Nie przejmuj się niepowodzeniami i chwilowymi kryzysami w związku.
Kombajn radzi: Bądź misiem.

Skorpion 23.10 - 21.11
Nadchodzący tydzień będzie przełomowy. Możesz zdobyć wiele wartościowych znajomości, jednak szybko przekonasz się, że najważniejsze są te już zawarte.
Kombajn radzi: Może kino?

Strzelec 22.11-21.12
W tym tygodniu postaraj się załatwić jak najwięcej spraw biznesowych, co ułatwi Ci kontakt z rodziną.
Kombajn radzi: Just do it.

Koziorożec 22.12-19.01
Ostatnio zdobyte znajomości mogą okazać się wartościowe.
Kombajn radzi: Pielęgnuj przyjaciół i rozwijaj swoje pasje.

Wodnik 20.01 - 18.02
Planety układają się w pomyślną konfigurację. Nadchodzący tydzień będzie dla Ciebie promykiem słońca przebijającym się zza chmur.
Kombajn radzi: Korzystaj z życia!

Ryby 19.02 - 20.03
Pogoda w tym tygodniu sprawi, iż Twoje nastroje nie będą zbyt przyjacielskie.
Kombajn radzi: Postaraj się mimo wszystko nie spierdolić kontaktów.

środa, 18 września 2013

Post #7

Po małej przerwie, wracamy do komentowania najciekawszych informacji ze świata.


Nooo... Spoko... Oczywiście na mnie pada ogarnianie świata i tego, co się dzieje w mediach. Tematem nr 1 dzisiaj powinna być bezdomność.


Ale spokojnie, nie zamierzamy Wam polecać wspaniałych i ekscytujących przygód Tomka Judyma. Będziemy raczej mówić o... naiwności niektórych bezdomnych?


Rzecz mogła się wydarzyć oczywiście tylko w Ameryce. Bezdomny pan znalazł przed pewnym budynkiem wypełniony po brzegi plecak, czym? DOLARAMI. Łączna wartość znaleziska wynosi ok. 130 tys. zł w przeliczeniu. Co zrobił bezdomny? Oddał zgubę na policję, bo jak sam twierdzi, jest bardzo religijny i zawsze czuwa nad nim Bóg!


Chyba nie czuwa na tyle, żeby zachował zdrowie psychiczne. Ja nie wiem, jak można oddać tyle piniondzów, jeszcze szczególnie, jak samemu się ich w ogóle nie ma...


Zachowałbym się dokładnie tak samo, jak on.................................
HAHAHAHHAHA!!! Nie ma opcji. Wszystkie pinionżki bym zabrał!


Zachował się zupełnie, jakby mógł sobie ten hajs wyczarować. A mówiąc o czarach - słyszałes, co wymyśliły Amerykanki na temat Harrego Pottera?


Nieee...?


No to, jak się kurwa przygotowałeś?


Nie przygotowałem się! Co wyczarowały, przedstaw temat, przyjacielu :)


No właśnie niestety nic nie wyczarowały, bo są mugolkami. Stwierdziły, że HP rozwija okultyzm (chuj, że nawet go nie przeczytały - przysięgały, że nie przeczytają) i przyjechały do Londynu, który ma byćcentrum tej czarnomagicznej rozpusty, by głosić oświeconą prawdę. Według nich magia istnieje naprawdę i pochodzi od Szatana, który zapraszany jest do domu przez recytowanie zaklęć.


OK, czyli jeśli krzyknę jakieś zaklęcie (co btw. robie kilka razy dziennie, bo fanem HP trzeba się urodzić xd), to w moim pokoju pojawia się Szatan i jest zajebiście, si?


Ja, naturlich. To myślę, że tym, którzy jeszcze nie przeczytali książek Rowling (a znamy takie osoby...), polecamy, by jak najszybciej nadrobili zaległości.


A'propos polecania, warto zaproponować ludziom dobre wino.


No, to ja proponuję chillijskie El Casillero del Diablo. Diabelnie dobre.


Diabelnie dobre to jest wino, dzięki któremu podładujesz swojego laptopa. Słyszałem o cytrynach, czy ziemniakach zasilających zegarki, ale tym razem Intel naprawdę zaskoczył mnie bardzo pozytywnie (jeśli to w ogóle śmiga). Każdy od czasu, do czasu lubi napić się winka, relaksując się przed dobrym filmem. Teraz wystarczy wyjść w plener i zabrać dodatkową lampkę wina dla swojego komputera. Wkładasz odpowienie elektrody i heja :D Ja się jaram.


Nie wiem, co mam jeszcze powiedzieć na ten temat, więc skoro nam tak dobrze idzie polecanie - polecamy utwór - Charlie Winston 'In your hands'





poniedziałek, 16 września 2013

Post #6

Postanowiliśmy jednogłośnie, że w poniedziałki będziemy przygotowywać naszej ciężkiej pracy horoskop, dlatego... enjoy?

BARAN 21.03-19.04
Będzie to chujowy tydzień. Warto przygotować się na psychiczny oklep od życia.
Kombajn radzi: Zamknij się w domu i ogranicz kontakty do minimum.


BYK 20.04-20.05
Nie próbuj ukrywać swoich sekretów, bo i tak wszystko szlag trafi.
Kombajn radzi: być szczerym - to podstawa.


BLIŹNIĘTA 21.05-21.06
Nie poruchasz.
Kombajn radzi: niczego nie rób na siłę.


RAK 22.06-22.07
Zajmij się życiem i przestań nołjafować, a Twoje samopoczucie na pewno się poprawi.
Kombajn radzi: wyjdź do ludzi.


LEW 23.07-22.08
Ten tydzień będzie dobry do wspólnych wypadów, może czegoś więcej...
Kombajn radzi: stay safe.


PANNA 23.08-22.09
Gwiazdy nie układają się pomyślnie. Dodatkowo Mars przesłania Wenus,
co może powodować konflikty damsko-męski
Kombajn radzi: porzuć kaduceus, zajmij się własnym życiem.


WAGA 23.09-22.10
W tym tygodniu przytłoczą Cię różnorakie obowiązki.
Kombajn radzi: idź na koncert znajomych


SKORPION 23.10-22.11
W tym tygodniu zatęsknisz za chwilami z pewną osobą
Kombajn radzi: nie rezygnuj z nadziei, szanse nadal istnieją, ciśnij!


STRZELEC 22.11-21.12
Oczekuj nieoczekiwanego.
Kombajn radzi: dbaj o kondycję, bądź czujny, bo jak pierdolnie...


KOZIOROŻEC 22.12-19.01
Nie warto, szczególnie z BARANAMI. Warto jednak zająć się własnymi pasjami.
Kombajn radzi: idź!


WODNIK 20.01-18.02
W tym tygodniu Wenus faktycznie dominuje nad Marsem.
Kombajn radzi: idź za głosem serca.


RYBY 19.02-20.03
Asertywność w tym tygodniu, to nie będzie Twoja mocna strona.
Kombajn radzi: zaufaj.


Następny horoskop za tydzień :D Dzisiaj zapieczętujemy niczym w zasadzie nie związanym z horoskopem, utworem: 'Doom and Gloom' Rolling Stones



środa, 11 września 2013

Post #5

Z racji tego, iż ostatnio nie wydarzyło się nic interesującego, postanowiliśmy stworzyć ranking najlepszych polskich filmów. Na wstępie musimy zaznaczyć, że jest to bardzo subiektywny ranking i oczywiście powinno się tu znaleźć jeszcze kilka innych, równie genialnych filmów, ale założyliśmy, że wybierzemy tylko 5 dzieł i postanowiliśmy się tego, mimo wszystko, trzymać. A więc, zaczynamy.

5. Kariera Nikosia Dyzmy - z tym miejscem był chyba największy problem - nie mogliśmy się zdecydować, czy dać Nikosia, czy "Chłopaki nie płaczą". Zadecydował, jakże popularny, rzut krakersem. Fabuły tego filmu przedstawiać chyba nie trzeba - jeżeli ktoś nie zna przygód Dyzmy, natychmiast powinien nadrobić zaległości. Uzasadnienie wyboru? Poza genialnymi rolami Pazury i Grabowskiego - Anna Przybylska. To chyba wystarczy.

4. Vinci - mistrzowskie role Więckiewicza, Szyca i Machulskiego są chyba wszystkim dobrze znane. Mamy ogromny sentyment do tego filmu, z racji tego, że akcja dzieje się w naszym rodzinnym Krakowie. Montaż i ujęcia może i nie miażdżą sutów, ale gra aktorska i sam pomysł reżysera - zdecydowanie 5/5 punktów.

3. Psy - właściwie to chyba najsłynniejszy polski film i nie wiemy, czy nie powinien zając pierwszego miejsca, jednak będzie miał zadowolić się najniższym stopniem podium, ze względu na nasze uwielbienie do komedii. Film Pasikowskiego idealnie przedstawia sytuację w Polsce w latach 90. Genialna rola Lindy i dialogi, które cytuje nawet nasza nauczycielka na lekcjach języka polskiego. Szkoda jednak, że wciąż istnieją ignoranci, którzy tego arcydzieła nie rozumieją i uznają je za nudne.

2. Seksmisja - Kultowa komedia z 1983 r. Stuhr i Łukasiewicz - wtedy piękni i młodzi - dzisiaj już niestety chylą się ku upadkowi, lecz to ciągle doskonali polscy aktorzy. Miejsce akcji - marzenie każdego faceta - chyba.... (w dzisiejszym świecie nic nie wiadomo). My sami, w każdym razie, chcielibyśmy się tam znaleźć. Dlaczego drugie miejsce? Przede wszystkim za doskonałą grę głównych aktorów, a poza tym, ja na tamte czasy to ciekawy montaż i wykonanie. Przypominamy, że to POLSKA, a nie Hollywood.

1. Killer - i wszystko jasne.

Samo wyselekcjonowanie filmów było niesamowicie trudne - musieliśmy odrzucić Misia, Vabank, czy wspomniane już Chłopaki nie płaczą. Ułożenie tych filmów w odpowiedniej kolejności natomiast - prawie niemożliwe. Jedną z rzeczy, które rzucają się w oczy, jest fakt, że najmłodszy film w tym gronie ma prawie 10 lat. Z późniejszych moglibyśmy wziąć pod uwagę jeszcze tylko Testosteron - za wymienianie pozostałych "nowych" filmów obok tych klasyków powinno się karać śmiercią.

Na sam koniec nie pozostaje nam chyba nic innego, jak utrzymać refleksyjny i nostalgiczny klimat, zostawiając was z piosenką: Dżem - Wehikuł Czasu.



P.S. Faceci to chuje i nie warto się za bardzo pakować... chyba, że wiesz na 100% ;)

poniedziałek, 9 września 2013

Post #4

Nie miałeś ostatnio kupować samochodu?

Ostatnio? Od kilku lat mam plan kupić Mini Coopera z lat 90'. Ale skąd to pytanie?

Słyszałeś o gościu, za którego szczęście mógłbym... No nieważne co bym mógł, ale bym to zrobił, uwierz.

O czym Ty w ogóle do mnie przyjacielu rozmawiasz?

O życiu, mój drogi, o życiu! Koleś idąc na emeryturę, kupił sobie domek w Portugalii.

Fakt, wyjątkowe wydarzenie.

Nie przerywaj mi, kiedy zbieram myśli! Obok tego domu stał zamknięty magazyn. Jak już się do niego dostał, okazało się, że w środku stoi kilkadziesiąt zajekurwabistych samochodów - klasyków, między innymi Twój wymarzony Miniaczek (i to nie jeden), a poza tym Aston Martin, Porsche 356, Peugeot 202, BMW V8, Chryslery, Mercedesy i wiele, wiele innych...


Naprawdę. Ten magazyn był dla niego taką emeryturalną wisienką na torcie - wartą 35 mln EURO!

A'propos owoców, dałbyś radę żywić się przez 4 miesiące jedną rodzynką dziennie? Hę?

Jakbym dostawał po jednej rodzynce dziennie to możeee... Ale jakbym miał całą paczkę naraz to no way.

No widzisz, w takim razie, wyobraź sobie gościa, który w maju zaginął w Andach i przez 4 miesiące żywił się rodzynkami, cukrem i... SZCZURAMI! Odnaleźli go żywego, koleś schudł 20 kg.

Skąd on kurwa wziął rodzynki!?

Skąd on kurwa wziął rodzynki, cukier i szczury!? Też tego nie czaję, ale jeśli to fakt, to czapki z głów, chylę czoła ;)

I to bardzo nisko. Ale przejdźmy może do bardziej przyziemnych i na pewno realnych tematów. 04.10 do kin wchodzi film o Metallice - 'Metallica Through The Never'

Ano wchodzi i możemy raczej zapewnić, że wrzucimy jakąś małą recenzję, może nawet ?VIDEO? W każdym razie polecamy obejrzeć zapowiedź i dajcie znać, czy według Was warto będzie poświęcić kilkanaście złotych.

A na koniec tego tekstu, a zarazem początek tygodnia pozostawiamy Was z utworem, oczywiście Metallici - Battery




Linki do artykułów:
Zwiastun "Metallica Through The Never"


sobota, 7 września 2013

Post #3



Post ten, miał pojawić się już wczoraj wieczorem, ale niestety wir imprez i ogólna, fatalna atmosfera po meczu Polaków z Czarnogórcami, sprzyjały bardziej zachlaniu mordy, niż pisania jakichkolwiek tekstów na bloga. Dzisiaj nadrabiamy zaległości.

Właściwie przed meczem nastawialiśmy się, że będziemy mogli przejechać się po naszych reprezentantach bez wazeliny. Po pierwszych dziesięciu minutach musieliśmy zmienić nasze plany, gdyż nasze orły-nieloty całkiem nieźle weszły w mecz. Później jednak, okazało się, że nie gramy w jedenastu, ale w dziesięciu, bo Łukasz Szukała jest pieprzonym sabotażystą, a nie piłkarzem. Nie potrafię pojąć, jak środkowy obrońca po tym jak został ominięty przez przeciwnika, może wracać truchtem pod własne pole karne.

Pewnie po prostu chciał dać się wykazać Borucowi – może chciał mu pomóc w powrocie do formy z Euro 2008.

Szkoda tylko, że jak tak dalej pójdzie, to przez długi czas nie zakwalifikujemy się ani na Euro, ani na Mistrzostwa Świata.

Ale zamiast cały czas narzekać, postarajmy się znaleźć jakieś pozytywy – Robert Lewandowski w końcu strzelił bramkę dla reprezentacji. Dodatkowo z akcji, a nie z karnego. Może wreszcie się ogólno medialne narzekanie na napastnika Borussi, bo we wczorajszym meczu wreszcie się wykazał – w końcu całą tą akcję zrobił sam.

Największym plusem całego tego meczu był fakt, że któryś z naszych zawodników sfaulował Mirko Vucinicia tak, że ten musiał opuścić boisko. Za niego wszedł jakiś Filip Kasalica i wtedy szanse obu zespołów się wyrównały – Szukała grał dla Czarnogórców, a Kasalica dla Polaków – zmarnował dwie tak wyborne szanse, że ja bym to chyba trafił…

Nie no, może już nie przesadzajmy…

Trzeba jednak przyznać, że w drugiej połowie my też mieliśmy okazję – przede wszystkim powinniśmy mieć rzut karny, ale niestety sędzia, nie wiadomo dlaczego, odgwizdał spalonego. Gdy okazało się, że o pozycji spalonej nie mogło być mowy, reakcja większości polskich kibiców wyglądała pewnie tak: 



Zanim przejdziemy do innego spalonego, który, nie wiedzieć czemu, budzi dużo większe kontrowersje w dzisiejszej prasie, należałoby poświęcić akapit naszemu wspaniałemu trenerowi – Waldemarowi Fornalikowi. Nie mam pojęcia, co kierowało nim, kiedy odsyłał do młodzieżówki Bartłomieja Pawłowskiego, zamiast Pawła Wszołka, ale, parafrazując Siarę – chyba mu się sufit na łeb spadł. Dwie zmiany, które zrobił w 2 połowie, były fatalne i nie wniosły ani trochę ożywienia do gry Polaków. Wspomniany Wszołek nie zaliczył jeszcze ani minuty we włoskiej Sampdorii, więc nie do końca rozumiem jak miał zrobić coś dobrego dla reprezentacji.

Bo to był wiesz… element zaskoczenia. Jestem pewien, że Czarnogórcy nie spodziewali się, że ktoś kto nie jest w ogóle brany pod uwagę podczas ustalania składu w swoim klubie, może wyjść na boisko. Nie mieli więc o nim pewnie żadnych informacji, nie znali też jego mocnych stron… To było bardzo przemyślane zagranie, a Ty narzekasz.

Może i tak, tylko szkoda, że najwyraźniej Paweł Wszołek też nie zna swoich mocnych stron, a przynajmniej nie chciał się za bardzo z nimi afiszować…

No bo on się dalej ukrywał! Zresztą propos ukrytych mocnych stron – spodziewałbyś się, że Szukała zagra przewrotką w 94 minucie? On na pewno specjalnie grał tak słabo cały mecz, żeby zapewnić zwycięstwo swojej drużynie w dramatycznych okolicznościach – chciał być bohaterem.

No i dochodzimy do tego wspaniałego spalonego…

Który był…

I bramka nie miała prawa zostać uznana.

Nie zmienia to faktu, że zanim się zorientowałem, że sędzia tym razem ma rację, zachowywałem się dużo gorzej niż Andrzej Grabowski w przedstawionym wyżej filmiku.

Nie martw się, nie jesteś sam. Tradycyjnie, zostawiamy Wam piosenkę – znowu będą to Elektryczne Gitary, tylko tym razem w mało optymistycznej wersji – „To już jest koniec”. Niedługo przekonamy się, czy tylko koniec szans naszej reprezentacji, czy również koniec pewnego sympatycznego trenera…






czwartek, 5 września 2013

Post #2

Dopełniając ostatnie informacje dotyczące Katarzyny W., amerykańscy naukowcy dowiedzieli się, jak będzie wyglądała kara 'okrutnej dzieciobójczyni'. Pomijając same warunki życia to osławiona morderczyni będzie mogła zrelaksować się przy muzyce, zdobyć wykształcenie, nauczyć się języków, jak i poprawić formę na zajęciach fitness.

Na szczęście nie cały jej pobyt w zakładzie karnym będzie tak idealny - odpracuje ona 120 tys. zł kosztów sądowych opiekując się upośledzonymi ludźmi.

Właściwie to najbardziej współczuje tym osobom - podejrzewam, ze to bardziej kara dla nich, niż dla niej.

Dokładnie, zresztą to nią ktoś powinien się zaopiekować :D

Pozostając przy tematach więziennych - wczoraj w Clevland, we własnej celi powiesił się Ariel Castro - był on oskarżony o porwanie i gwałcenie trzech młodych kobiet w swoim domu. Mężczyzna przyznał się do 937 stawianych mu zarzutów i został skazany na na karę dożywocia i dodatkowo 1000 lat pozbawienie wolności.

Wuuuuuuut!?

Naprawdę. W tej Ameryce to mają kary, a nie to, co u nas...

Ale nie rozumiem o co chodzi z tym dodatkowym tysiącem lat.

No jak to co? Zostawiają go tam na tysiąc lat na wszelki wypadek.

Ciekawe, czy będzie miał jakichkolwiek współwięźniów, a jeśli tak to mam nadzieję, że nie będzie dla nich zbyt oziębły :)

Liczymy też na to, że nie nie uznają go za sztywniaka... xd

Skończmy z tymi nieprzyzwoitymi żartami i dla relaksu napijmy się herbatki.

Dlaczego herbatki? Dla relaksu to raczej browarek...

Od browara nie będziesz miał pięknych i gęstych włosów!

Co ty w ogóle pierdolisz?

Naukowcy, tym razem japońscy, odkryli, że czarna herbata stymuluje porost włosów! Poza tym może wpłynąć na obniżenie stężenia cholesterolu we krwi.

Co mnie to obchodzi... i tak nie piję herbaty.

No i popatrz na swoją fryzurę...

Pomijając moją fryzurę, zostajemy w tych klimatach i tym razem dajemy wam polski utwór: Elektryczne Gitary - 'Włosy'








wtorek, 3 września 2013

Post #1

W zasadzie w miejscu powinien powstać post powitalny, chwytliwy, pełen patosu, wygórowanych obietnic oraz zapewnień, że własnie trafiliście na najlepszego bloga na świecie, ale za cholerę nie mogliśmy wymyślić nic sensownego

I co dalej?

Nie wiem. Naprodukowałem się podczas wymyślania pierwszego zdania, podczas gdy Ty palisz papieroska i żłopiesz kawkę, więc mógłbyś chociaż powiedzieć, o co nam w ogóle chodzi.

Co ja będę dużo mówił - cały komercyjny syf, njusy ze świata mediów i kultury, bez zbędnego pierdolenia, tego i nas będzie pełno. Do tego płacz, zgrzytanie zębów, co słabsi - zatkajcie uszy, wiadro pomyj. W dwóch słowach - RZUT KOMBAJNEM.

Ale dlaczego tak niekulturalnie?

Przecież ma być lekko z dezynwolturą ('dezynwoltura - nadmierna swoboda w zachowaniu'), więc chyba mogę, nie?

Aaa, chyba, że tak. Właściwie to dobrze, że wyjaśniłeś, bo sam nie miałem pojęcia, co to znaczy.

W takim razie, od razu mogę polecić powieść, dzięki której poznałem to słowo - 'Gra Anioła' Carlosa Ruiza Zafóna



Myślałem, że w tym poście mieliśmy napomknąć o Katarzynie W. i wyroku, który dzisiaj zapadł, a na razie coś na to nie idzie...

Kto to Katarzyna W.?

Chcesz prowadzić misz-masz kulturowy, a nie znasz najważniejszej polskiej celebrytki?

OK, żarty na bok. 25 lat to według mnie odpowiedni wyrok.

Dożywocie jej! Na stos!

A co my, w średniowieczu żyjemy? Nie bądźmy tacy brutalni. Przecież 100 tys. zł. opłat sądowych powinno zrekompensować te stosy.

Gdyby zapłaciła mnie to mógłbym się zacząć zastanawiać...

Cóż... Chyba dzisiaj nie dojdziemy do inteligentniejszych wniosków, dlatego zostawiamy jeden z naszych ulubionych utworów, pasujący do dzisiejszych czasów. The Doors - People are strange.