środa, 18 września 2013

Post #7

Po małej przerwie, wracamy do komentowania najciekawszych informacji ze świata.


Nooo... Spoko... Oczywiście na mnie pada ogarnianie świata i tego, co się dzieje w mediach. Tematem nr 1 dzisiaj powinna być bezdomność.


Ale spokojnie, nie zamierzamy Wam polecać wspaniałych i ekscytujących przygód Tomka Judyma. Będziemy raczej mówić o... naiwności niektórych bezdomnych?


Rzecz mogła się wydarzyć oczywiście tylko w Ameryce. Bezdomny pan znalazł przed pewnym budynkiem wypełniony po brzegi plecak, czym? DOLARAMI. Łączna wartość znaleziska wynosi ok. 130 tys. zł w przeliczeniu. Co zrobił bezdomny? Oddał zgubę na policję, bo jak sam twierdzi, jest bardzo religijny i zawsze czuwa nad nim Bóg!


Chyba nie czuwa na tyle, żeby zachował zdrowie psychiczne. Ja nie wiem, jak można oddać tyle piniondzów, jeszcze szczególnie, jak samemu się ich w ogóle nie ma...


Zachowałbym się dokładnie tak samo, jak on.................................
HAHAHAHHAHA!!! Nie ma opcji. Wszystkie pinionżki bym zabrał!


Zachował się zupełnie, jakby mógł sobie ten hajs wyczarować. A mówiąc o czarach - słyszałes, co wymyśliły Amerykanki na temat Harrego Pottera?


Nieee...?


No to, jak się kurwa przygotowałeś?


Nie przygotowałem się! Co wyczarowały, przedstaw temat, przyjacielu :)


No właśnie niestety nic nie wyczarowały, bo są mugolkami. Stwierdziły, że HP rozwija okultyzm (chuj, że nawet go nie przeczytały - przysięgały, że nie przeczytają) i przyjechały do Londynu, który ma byćcentrum tej czarnomagicznej rozpusty, by głosić oświeconą prawdę. Według nich magia istnieje naprawdę i pochodzi od Szatana, który zapraszany jest do domu przez recytowanie zaklęć.


OK, czyli jeśli krzyknę jakieś zaklęcie (co btw. robie kilka razy dziennie, bo fanem HP trzeba się urodzić xd), to w moim pokoju pojawia się Szatan i jest zajebiście, si?


Ja, naturlich. To myślę, że tym, którzy jeszcze nie przeczytali książek Rowling (a znamy takie osoby...), polecamy, by jak najszybciej nadrobili zaległości.


A'propos polecania, warto zaproponować ludziom dobre wino.


No, to ja proponuję chillijskie El Casillero del Diablo. Diabelnie dobre.


Diabelnie dobre to jest wino, dzięki któremu podładujesz swojego laptopa. Słyszałem o cytrynach, czy ziemniakach zasilających zegarki, ale tym razem Intel naprawdę zaskoczył mnie bardzo pozytywnie (jeśli to w ogóle śmiga). Każdy od czasu, do czasu lubi napić się winka, relaksując się przed dobrym filmem. Teraz wystarczy wyjść w plener i zabrać dodatkową lampkę wina dla swojego komputera. Wkładasz odpowienie elektrody i heja :D Ja się jaram.


Nie wiem, co mam jeszcze powiedzieć na ten temat, więc skoro nam tak dobrze idzie polecanie - polecamy utwór - Charlie Winston 'In your hands'





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz